wtorek, 3 lipca 2007

Pierwszy Wpis ze Stanow

Witam,

nie mam za duzo czasu na necie, kozystam wlasnie z prywatnego laptopa Gabe'a Cooleya, mojego szefa, organizatora calej tej zabawy. Wszystko w porzadku, nie ma dla mnie na razie mieszkania i zostaje u niego. Jednak wziecie spiwora to byl dobry pomysl. Spodziewalem sie ze bedzie cieplej, ale to nawet lepiej bo sie nie zagotuje. jutro sie pewnie cos wiecej wyjasni co i jak z mieszkaniem i praca, chociaz kto wie. W koncu jutro 4th of July

Pierwsze wrazenia z San Francisco? Nie wiem - nie mialem czasu sie zastanowic. Wszystko jest inne. Give me more time

Greetz, Tree

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

be brave mlody :bb